czwartek, 5 grudnia 2013

Rozdział XVII

MIŁEGO CZYTANIA XX
CZYTASZ ----> KOMENTUJESZ 


Tydzień później


Uff... Na reszcie skończyłam czytać, te rekrutację. Znudziła mnie po dwóch stronach, ale trzeba się poświęcić, żeby uczyć się w dobrej szkole. Teraz zostało mi tylko wypełnić kartę, która była dołączona do pliku kartek. Oczywiście zaczęło się od wpisywania imienia, nazwiska, peselu itd. Po 15 minutach skończyłam wypełnianie, ale muszę jeszcze dołączyć świadectwo ukończenia szkoły i skrócony akt urodzenia. Świadectwo mam w teczce na biurku, ale gorzej będzie z tym aktem. Wiem, że mama wkładała to, gdzieś do komody w sypialni. Wstałam od biurka i poszłam do sypialni mamy i Paula. Była ona piękna, ale tak mój jest ładniejszy. Oto skromna ja :)




Szukałam już może z 10 minut, ale nigdzie tego nie było. Przeszukałam jeszcze raz cały pokój i znów nie znalazłam. Usłyszałam śmiech za sobą. Odwróciłam się gwałtownie i zauważyłam, że w drzwiach sypialni stoi Paul z moim aktem.
- Tego szukasz ? - spytał.
- Tak ! Przeszukałam dwa razy pokój i nie znalazłam. Gdzie to było, bo mama mówiła, że tu mam szukać - spytałam.
- Jak już, to mówiła o komodzie w salonie - powiedział rozbawiony.
- A ja słyszałam, że w sypialni - oznajmiłam.
- Nie dziwię się tobie, że źle zrozumiałaś, jak wtedy Liam był u nas. Nie widziałaś świata poza nim - oznajmił.
- Oj tam, oj tam. Na pewno nie było tak źle - powiedziałam i wzięłam od Paula akt. Skierowałam się od razu do pokoju. Ucieszyłam się, gdy tylko zauważyłam, że Liam siedzi na moim łóżku, nadal z zabandażowaną ręką, bo jeszcze do końca nie zagoiły się rany. Było trudno je ukryć, a szczególnie na koncercie, gdzie jest około 30 stopni. Lux na szczęście poradziła sobie z zakryciem ich.
- Cześć kochanie - powiedziałam podchodząc do chłopaka i całując go w policzek.
- Cześć słońce, muszę ci coś powiedzieć - powiedział spokojnie. Niech, to tylko nie będzie co myślę.
- Słucham - powiedziałam.
- Bo z chłopakami muszę wyjechać na 2 tygodnie do L.A., aby nagrać teledysk do nowej piosenki - powiedział ze smutną miną. Po tym co usłyszałam odetchnęłam z ulgą, ale też było mi smutno, że nie będę widziała go przez 2 tygodnie.
- Kiedy wyjeżdżasz ? - spytałam.
- Jutro o 11:00 mamy samolot. Czyli przyjedziemy o 9:00 po Paula i pożegnać się - powiedział.
- Będę za tobą strasznie tęsknić - powiedziałam i rzuciłam się chłopakowi na szyję.
- Też będę tęsknił. Nawet nie wiesz jak bardzo. Tylko się nie martw, bo będę pisał i dzwonił - odpowiedział spokojnie.
- Jedyne co będę, to strasznie tęskniła, bo w końcu to twoja praca - powiedziałam z uśmiechem.
- Kocham cię - powiedział i mnie pocałował.
- Ja ciebie też - powiedziałam i wstałam.
- A ty gdzie ? - spytał, widząc jak pakuję torbę.
- No zanieść papiery do szkoły, bo do jutra trzeba składać ostatecznie wszystko - powiedziałam.
- Przecież dopiero 3 tydzień wakacji. A ty już musisz złożyć papiery ? Głupie, to jest - powiedział.
 - Wiem, ale muszą mieć czas na sprawdzenie czy umiemy tańczyć i potem dobranie w klasy - powiedziałam, patrząc czy wszystko mam.
- Ciebie nie muszą sprawdzać, bo wspaniale tańczysz - powiedział Liam, podchodząc do mnie i obejmując mnie w pasie.
- No nie wiem, ale dziękuję. Idziesz ze mną czy musisz iść do studia ? - spytałam.
- Muszę wracać z Paulem do studia, bo wpadłem na chwilę, żeby ci powiedzieć o wyjeździe - powiedział.
- No dobrze leć - powiedziałam
- Paa - powiedział całując mnie. Po wyjściu chłopaka zrobiłam, to samo co on. Tylko, że ja szłam w stronę szkoły. Wsadziłam do uszu słuchawki i już po chwili słyszałam pierwsze dźwięki They Don't Know About Us. Kocham tą piosenkę jest ona taka prawdziwa i czasami nawet wzruszam się przy niej. Nagle dostałam SMS-a od Victori.

Hej! Pójdziesz ze mną do szkoły oddać papiery ?

Właśnie jestem w drodze. Może spotkamy się przed budynkiem ?

Okej ;) do zobaczenia :*

Po odczytanej wiadomości schowałam telefon do kieszeni i szłam w dalszą drogę. Od tygodnia nie dostaję żadnych SMS-ów, nie czuje się obserwowana, lecz szczęśliwa, że to wszystko już się skończyło. Tak ja Paul mówił, zawiózł nad następnego dnia na komisariat. Po przesłuchaniu obiecali, że jak coś będą wiedzieć, to zadzwonią. Ani razu nie dzwonili. Może sobie to odpuścili ? Nie ważne, tak i tak go nie znajdą. Nawet nie wiem kiedy, ale zaszłam pod szkołę. Usiadłam na murku przy wejściu i czekałam na przyjaciółkę. Przez ten czas przyglądałam się ludziom, którzy raz wchodzili, a raz wchodzili z budynku. Niektórzy weseli, niektórzy smutni. Nie wiem jak można być smutnym w takim miejscu jak to. Jest to przepiękna i zadbana szkoła. Z rozmyśleń wyrwała mnie Vic, która już dołączyła do mnie.
- Hej ! To co wchodzimy ? - spytałam.
- Hej ! Jasne, nie mamy na co czekać - oznajmiła. Zeskoczyłam z murku i weszliśmy do środka.
- Dzień dobry dziewczynki - powiedziała uśmiechnięta sekretarka.
- Dzień dobry - odpowiedziałyśmy jednocześnie.
- Tu połóżcie wypełnione papiery - powiedziała pokazując na stolik w rogu pomieszczenia. Zrobiłyśmy co kazała.
- I zapraszam za tydzień na sprawdzenie waszych umiejętności. Na stronie internetowej szkoły macie wszystko wypisane co wam będzie potrzebne na ten dzień - powiedziała kobieta.
- Dziękujemy, do widzenia - powiedziałam radośnie. Wyszłyśmy ze szkoły i postanowiłyśmy iść już do swoich domów, żeby zacząć przygotowywać się do przesłuchania, czy czegoś tam. - Wiesz czy jutro są zajęcia ? - spytała dziewczyna.
- Tak jutro są normalnie, bo dziś ciocia jechała załatwić sprawę związaną z konkursem. Jutro ma nam powiedzieć gdzie jedziemy - odpowiedziałam smutnie.
- Ej ! Co się stało, że znów jesteś smutna ? - spytała z troską.
- Bo Liam wyjeżdża na 2 tygodnie i będę strasznie tęsknić - powiedziałam.
- To nie koniec świata. Na pewno te 2 tygodnie szybko zlecą i zanim się obejrzysz znów będziesz z nim razem. Jak teraz się martwić dwutygodniowym wyjazdem, to nie chcę widzieć jak wyjedzie w trasę koncertową - odpowiedziała. Miała rację. Co jeśli wyjedzie na parę miesięcy ? Dobra będzie szkoła, nowi znajomi, ale tak o nim nie zapomnę. Dziewczyna skręciła w swoją stronę, a ja w swoją. Gdy weszłam do domu, to zastałam w nim mamę, ciocię i Fabiana.
- Cześć - przywitałam się z gośćmi.
- Cześć Laura. Słyszałam, że idziesz od września do World Dance, to dobra szkoła, ale także wymagająca - powiedziała ciocia.
- Tak wiem. Za tydzień mam egzaminy, ale z czego to nie wiem, bo muszę wejść na stronę szkoły - odpowiedziałam z uśmiechem.
- Jak chcesz, to po jutrzejszych zajęciach mogę użyczyć ci sali do tańca - powiedziała.
- Naprawdę, mogę ? - spytałam zdziwiona.
- Jasne, dla swojej kochanej siostrzenicy zrobię wszystko - powiedziała i mnie przytuliła. Odwzajemniłam ten gest. Jaką ja mam cudowną ciocię, szkoda, że dopiero niedawno ją poznałam. Mieć taką rodzinę, to skarb. Mama i ciocia poszły poplotkować do kuchni, a ja z Fabianem poszliśmy do mnie. Po wejściu do pomieszczenia, od razu wzięłam laptopa i go wyłączyłam. A chłopak nadal stał przy drzwiach i przyglądał się mi.
- Rozgość się - powiedziałam. A chłopak nadal stał w tym samym miejscu. Dziwny jakiś jest, nie wnikam w jego problem. Po wejściu na stronę zauważyłam, że pierwszego dnia mam egzamin z tańca, a drugiego wiedzy ogólnej. Mam nadzieję, że wszystko zdam bez problemu. Do tego drugiego będę musiała się trochę przyłożyć, bo geniuszem to nie jestem. Może z języków, matematyki, chemia i fizyki jestem dobra, ale z reszty to już gorzej. Szczególnie historia i biologia. Jakby dało się wypisać się z tych przedmiotów wypisać, to zrobiłabym to bez zastanowienia. Wyłączyłam laptopa i odstawiłam go na biurko.
- Będziesz tak stał czy w końcu usiądziesz gdzieś - spytałam zdenerwowana jego postawą. Chyba myślami był gdzie indziej, bo nie reagował nawet na gwizdanie. Postanowiłam włączyć sobie jakiś film, a nie patrzeć ciągle na tego dziwaka, bo po tym zachowaniu nie mogę stwierdzić, że jest on normalny. Nagle dostałam SMS-a, a on ocknął się i usiadła obok mnie na łóżku.

Hej ! Co porabiasz ? Dziś już nie wpadnę do ciebie, bo jestem strasznie zmęczony i muszę jutro wcześniej wstać. Nie gniewaj się za to na mnie xx

Hej ! Oglądam film z Fabianem, bo odwiedził nas razem z ciocią. Coś ty nie będę zła za to ;) każdy człowiek byłby zmęczony po takim wysiłku. A ty co robisz ? xx

Ej, tylko bądź grzeczna ;) i niech mi cię nie dotyka ;* pakuje się na wyjazd, Kocham Cię x

Będę, będę ... No to ci nie przeszkadzam. Też Cię Kocham ;******

Odstawiłam telefon na szafkę nocną. W czasie gdy wysyłam wiadomości do Liama, to przyszła ciocia i wzięła syna, bo jechali już do domu. Postanowiłam już dalej nie oglądać filmu, tylko pójść się umyć. Po wykonanej czynności położyłam się spać.

 Następny dzień

Obudziły mnie całusy, składane przed mojego chłopak na mej twarzy. Będę za nim cholernie tęsknić, ale muszę to jakoś wytrzymać.
- Będzie mi tego brakowało - powiedziałam i pocałowałam chłopaka.
- Mi jeszcze bardziej - odpowiedział z tym swoim słodkim uśmiechem.
- Musisz jechać ? - spytałam z nadzieją, że zaprzeczy.
- Niestety tak - powiedział ze smutkiem i położył się koło mnie, bo przed chwilą wisiał nad mną.
- A powiesz mi chociaż do jakiej piosenki, to będzie teledysk ? - spytałam.
- Tajemnica zawodowa - powiedział. Nagle przypomniałam sobie, że w Polsce kupiłam sobie taką jedną bluzę. Chyba pójdę ją założyć, może Liam się rozchmurzy jak ją zobaczy. Szybko wstałam i wzięłam do ręki bieliznę, czerwone szorty i moją cudowną bluzę. Szybko ubrałam się, uczesałam się i umalowałam. Wyszłam z łazienki w mojej kochanej bluzie. Gdy Liam zobaczył, co jest tam napisane to zaczął się kierować w moją stronę. Był na niej napis : …

-----
Hej ! Przepraszam, że musieliście trochę czekać na rozdział, ale nauka nie pozwalała i chwilowy brak weny, ale teraz mam pomysł na następne rozdziały. Nie wiem czy jutro dodam rozdział, ponieważ jutro w godzinach 15:00 - 17:30 siedzę w szkole, bo organizujemy z grupy projektowej zajęcia dla klas 5-tych. Ale w sobotę na pewno pojawi się kolejny. Dziękuję, za komentarze i za nominowanie do Libsten Awards :) Jak to zobaczyłam, to prawie oczy mi wyszły z orbit. No to koniec mojego gadania, bo muszę się zabrać za odpowiadanie na pytania i wybrania 11 blogów :) I jak myślicie co będzie napisane na bluzie ??
Do następnego :**

~ Julcia

3 komentarze:

  1. Jejku świetne! <3
    Na prawdę musiałaś teraz skończyć?!
    Pis szybko next, bo chcę wiedzieć co na tej bluzie pisze :)
    Kocham twojego bloga ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Gafxexunufd *-*
    slodkooo. :))
    Czekam na nn xx @luv_myy_harreh

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział, czekam na next x :) @marylindelrey

    OdpowiedzUsuń