MIŁEGO CZYTANIA :) XX
CZYTASZ ----> KOMENTUJESZ
Po zjedzeniu śniadania poszliśmy na wcześniej ustalony
spacer. Przechodziliśmy właśnie koło kiosku i rzucił nam się pewien nagłówek na
pierwszej stronie Londyńskiej gazety : " Czyżby Liam Payne miał nową
dziewczynę ? Ale dlaczego później po spotkaniu z chłopakiem całowała się z
innym !? ". Zamarłam tam były dwa zdjęcia. Jedno przedstawiało mnie,
chwilę po tym jak zgodziłam się być dziewczyną Liama, a drugie jak niby całuję
się z Fabianem !! Ten koleś na prawdę, to zrobił !! Liam w skupieniu czytał
artykuł. Zapłacił sprzedawcy należną mu sumę za gazetę, popatrzył na mnie
zawiedzionym wzrokiem i zaczął biec w stronę swojego domu. Zaczęłam biec za
nim.
- Liam poczekaj ! To
nie jest prawda - krzyknęłam najgłośniej jak umiałam, aż wszyscy ludzie spojrzeli
się na mnie, a później na uciekającego chłopaka.
- Proszę poczekaj -
wyszeptałam, gdy się zatrzymałam z braku sił na dalszą drogę. Chłopak zniknął z
pola widzenia. Postanowiłam iść na zajęcia. Przez całą drogę płakałam. Gdy
zaszłam pod szkołę, to ciocia podbiegła do mnie, widząc w jakim jestem stanie.
- Boże dziecko, co ci
się stało ? - spytała zmartwiona. Podałam jej gazetę, którą jeszcze wcześniej
kupiłam, żebym nie musiała nic nikomu mówić, bo nie jestem w stanie
wypowiedzieć jakiegokolwiek słowa. Kobieta zaczęła czytać pokazany jej artykuł.
Po skończeniu przytuliła mnie mocno.
- Dziś nie będziesz w stanie ćwiczyć. Dlatego posiedzisz w
czasie zajęć u mnie w gabinecie, a później odwiozę cię do domu - powiedziała.
Pokiwałam głową na znak zgody.
- Chcę porozmawiać z
Victorią - wydukałam z wielkim trudem.
- Dobrze, zaraz ją do
ciebie przyprowadzę, a teraz choć - powiedziała. Poszłam z nią do gabinetu. Po
drodze spotkałam wszystkie dziewczyny z zajęć. Patrzyły się na mnie wzrokiem
współczucia, bo widziałam jak jedna z nich trzymała w ręce tą przeklętą gazetę.
- Poczekaj tu chwilę. Zaraz przyjdzie tu Victoria -
oznajmiła. Nie czekałam długo na przyjaciółkę, bo za chwilę już mnie tuliła.
- Kochana nie płacz -
powtarzała mi w kółko.
- Jak mam nie płakać
? Ja nie całowałam się z Fabianem! Po prostu ten idiota zrobił zdjęcie w takim
momencie gdzie było widać jakbyśmy to robili - krzyknęłam, bo już nie mogłam
wytrzymać. Czemu takie rzeczy muszę przytrafiać się mi !? Jak mieszkałam w
Polsce, to wszystko było dobrze, a tu wszystko co zyskam, zaraz tracę.
- Ale o kim ty mówisz
? - powiedziała zdziwiona przyjaciółka.
- Nie mogę ci
powiedzieć, bo jak coś powiem to może się coś komuś stać - wyszeptałam, bo co
jeśli mam jakiś podsłuch i on to słyszy. Bo niby jakim cudem dowiedział się
tylu rzeczy ? Po tych słowach siedziałam wtulona w przyjaciółkę. Po zajęciach
ciocia zawiozła mnie do domu. W opłakanym stanie pobiegłam do swojego pokoju i
rzuciłam się z płaczem na łóżko. Usłyszałam dźwięk SMS-a.
Jak wspaniale mi się patrzyło jak on od ciebie ucieka. Po prostu
ukojenie dla moich oczu.
Po przeczytaniu wiadomości jeszcze mocniej się rozpłakałam.
*Liam*
Czytałem to co było napisane. Nie mogłem uwierzyć , w to co
czytałem. Czyżby Laura taka jest ? Może za szybko związałem się z nią. Muszę to
przemyśleć. Zacząłem biec w stronę domu. Dziewczyna biegła za mną i krzyczała,
że mam się zatrzymać i to nie jest prawda. Wiem, że prasie nie można ufać, ale
przecież zdjęcia wszystko za siebie mówiły. Po pewnym czasie zauważyłem że już
jestem pod domem. Wbiegłem szybko do niego. Od razu skierowałem się do swojego
pokoju. Chłopaki od razu pobiegli za mną. Nie chciałem z nimi gadać, więc
rzuciłem gazetę w ich stronę, może sami zrozumieją. Drzwi od pokoju zamknąłem
na klucz aby przypadkiem któryś z moich przyjaciół nie wszedł do pokoju. Nie
mogłem pojąć jak ona mi to mogła zrobić ? Jeszcze była w tej sukience, co sam
jej wybrałem. Miała ona być u cioci, a nie u jakiegoś gościa ! Paul i Jennifer
z nią jechali, więc to musiało stać się tam. Jeszcze wczoraj mi powiedziała, że
coś czuje do mnie ale nie wie jeszcze co. Może tak naprawdę kłamała. Ale na
moje słowa się rozpłakała ze szczęścia. Rano nie zachowywała się jakby miała
coś na sumieniu. Ja już kompletnie nic nie rozumiem. Usłyszałem jak któryś z
chłopaków coś krzyczy. Na pewno zaraz przybiegną pod drzwi i będą chcieli żebym
im to wytłumaczył. Nie mam na to siły, więc założyłem słuchawki na uszy i
zacząłem słuchać pierwszych dźwięków mojej ulubionej piosenki. Nawet nie wiem kiedy
odpłynąłem do krainy Morfeusza.
*Harry*
Liam wbiegł do domu z
płaczem. Od razu wszyscy udaliśmy się za nim. Zauważył to, więc rzucił nam
gazetę. Podniosłem ją jako pierwszy. Zacząłem ją przeglądać aż zauważyłem
nagłówek, który był powodem jego zachowania. Po pierwsze czemu nam nie
powiedział, że jest z Laurą i co to jest za gościu, z którym się całuje ?! Jak
ona mogła. Niby w czym jest lepszy od naszego Liama ?! Nie wytrzymałem.
- Co to ma ku*wa być
?! - krzyknąłem, na co chłopacy popatrzyli się na mnie jak na debila. Pokazałem
im artykuł. Każdemu szczęka opadła ze zdziwienia.
- Ale jak to ? Laura
przecież, to dobra dziewczyna i nigdy nie zrobiłaby coś takiemu komukolwiek ! -
krzyknął Nialler.
- Najwidoczniej nie
jest taka za jaką ją uważamy - powiedział Louis. Nagle zadzwonił dzwonek do
drzwi. Nikt nie raczył ich otworzyć, więc poszedłem ja. Była to Victoria. Na
jej widok uśmiech od razu wtargnął na moją twarz.
- Wchodź - powiedziałem do niej.
- Gdzie jest Liam ? Muszę z nim porozmawiać - spytała.
- Zamknął się w swoim
pokoju. Jeśli przyszłaś rozmawiać o tej … - zaczął mówić Louis, ale mu
przerwałem, bo nie chciałem aby powiedział coś co będzie potem żałował.
- Louis !! - powiedziałem surowym tonem.
- Jeśli możesz jej tak nie nazywać, to dziękuję. Jeśli
chcecie, to mogę wam udowodnić, że te zdjęcia nie pokazuje, że Laura zrobiła
coś co nie powinna - powiedziała Vic.
- Możesz pokazać, ale
wątpię, że uwierzymy - powiedział Zayn.
- Dajcie mi laptopa i
zaraz wam coś pokażę - oznajmiła. Poszedłem do siebie po sprzęt i po chwili
dziewczyna już coś robiła w komputerze.
- Podejdźcie tu -
rozkazała. Wszyscy wpatrywaliśmy się w ekran, na którym było widać, że Laura
jest niewinna, ale jak mamy, to pokazać Liamowi, jak nie chce z nami rozmawiać.
Będziemy mieli trudne zadanie. Na razie poczekamy do rana aby chłopak ochłonął,
bo w takim stanie nic nie zdziałamy. Zaproponowaliśmy Vic, żeby została u nas
na noc, bo ona najlepiej mu to wytłumaczy. Oczywiście spała ze mną, bo nie
miała gdzie. Po szybkim myciu, razem z Vic pogrążyliśmy się w śnie.
*Laura*
Następny dzień
Nie spałam całą noc.
Ciągle tylko płakałam, bo nie mogłam nic zrobić. Próbowałam dzwonić, pisać do
Liama, ale nie dostawałam żadnych odpowiedzi. Wszyscy próbowali ze mną
porozmawiać, ale ja się nie odzywałam i na nic nie reagowałam. Po prostu
zamknęłam się w sobie. Jedyną osobą z która porozmawiam jest mój Liam. Ale on
na pewno nie chce już mnie znać, więc do końca życia będę płakała i użalała się
nad sobą. Długo to nie potrwa. Albo umrę z głodu lub wycieńczenia albo popełnię
samobójstwo. Bo co mi zostało ? Tak naprawdę tylko mama i Vic. Dla tych dwóch
osób jestem ważna, a dla innych nie. Po tym godzinnym leżeniu na plecach i
gapienia się w sufit, zaczął boleć mnie kręgosłup. Wstałam i wyszłam na balkon.
Co z tego, że padało i będę prędzej czy później chora ? Dla mnie nie liczy już
się nic. Po co jeszcze żyje na tym świcie ? Straciłam mój skarb, który kocham.
Tak kocham ! Uświadomiłam sobie, to właśnie teraz. Nie potrafię bez niego żyć.
Siedziałam na balkonie i byłam już przemoczona. Usłyszałam dźwięk SMS-a, więc
weszłam do ciepłego pomieszczenia. Zanim otworzę wiadomość i bardziej się
zdołuje, pójdę się umyć, bo prawdę mówiąc z lekka czuje jak od mnie śmierdzi.
Chwyciłam bieliznę, spodnie dresowe i bokserkę, i ruszyłam do łazienki
odświeżyć się. Zdjęłam z siebie przemoczone ubrania i weszłam pod prysznic. Po
skończonym myciu poczułam się trochę lepiej, ale nie na tyle aby wrócić do
normalnego życia. Wytarłam starannie swoje mokre ciało. Wysuszyłam włosy i
upięłam je w luźny koczek. Posprzątałam po sobie w łazience i z niej wyszłam, w
celu przeczytania SMS-a.
Mała nie załamuj się. Jak kocha to wróci, no chyba że nie kocha :)
Miałam już dość tych
wszystkich SMS-ów ! Kto mu pozwolił wtrącać się w moje życie. Gdyby nie on, to
teraz leżałabym na tym łóżku, na którym teraz leżę sama, wtulona w mojego
chłopaka i śmiałabym się z nim, z głupot. Ale musieli mi to wszystko zabrać.
Postanowiłam wejść na Twittera. Tak jak myślałam, było tam dużo hejtów od
Directioners. Niektóre czytałam na głos. "
Takie osoby jak ty nie powinny w ogóle żyć na tym świecie ", " Jedną
wielka z ciebie ku*wa !! ", " Zgiń szmato !! Nie próbuj zbliżać się
do Liama, bo pożałujesz ! " I wiele, wiele innych. Moje interakcje
były przepełnione tweetami z wyzwiskami. Postanowiłam coś napisać.
Wiem, że wszyscy
chcecie abym umarła … nie martwcie się, niedługo ten dzień nadejdzie :'(
Od razu dostałam pełno odpowiedzi typu : " i bardzo dobrze " , " podaj
dzień i godzinę abym mogła odliczać ". Nie chciałam się bardziej
załamać, dlatego wyszłam z Twittera. Znów położyłam się na łóżku i pogrążyłam
się w swoich myślach.
-----
Hej !
1) Przepraszam za błędy :)
2) Jak wam się podoba rozdział ? Mam nadzieję, że osoba, któa pod ostatnim postem napisała "pisałaś lepsze. Rozdział beznadziejny " napiszę również swoją opinię, ale mam nadzieję, że tym razem pozytywną. Proszę, żeby ta osoba jakoś się podpisała abym wiedziała, że to ona. Oczywiście was też zachęcami i proszę o komentowanie :)
3) Jak minęły wam Andrzejki ? Ja spędziłam je na Twitterze i z jednej wróżby nie mogłam przestać się śmiać :D
MIŁEJ NIEDZIELI I DO NASTĘPNEGO :*
~ Julcia
Gratulacje<3
OdpowiedzUsuń*_*
Kocham , kocham i kocham ! <3 Z chęcią wchodzę na Twojego bloga, aby przeczytać nowe rozdziały , bo są cudowne, świetne ! NAPRAWDĘ ! ;d
OdpowiedzUsuńTen również jest świetny .. Czekam na następny . ;*
Kocham Cię ! < 3
@a_misiek :)
Cudowny roździał czekam na nastepny
OdpowiedzUsuń@Horan_Hania
Jezuuu! -,-
OdpowiedzUsuńZajebałabym tego kolesia.. serio..
A Liam.. tak szybko uwierzył?! -,-
Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
Czekam na nn xx
@luv_myy_harreh
Świetny! Nie mogę się doczekać następnego. <333333333
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Liam jej wybaczy i uwierzy.
Kocham twoje opowiadanie <3
Mogłoby się coś w końcu wyjaśnić z tym co pisze jej te smsy ;) @marylindelrey
OdpowiedzUsuń