niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział XV

MIŁEGO CZYTANIA :) XX
CZYTASZ ----> KOMENTUJESZ


Po zjedzeniu śniadania poszliśmy na wcześniej ustalony spacer. Przechodziliśmy właśnie koło kiosku i rzucił nam się pewien nagłówek na pierwszej stronie Londyńskiej gazety :  " Czyżby Liam Payne miał nową dziewczynę ? Ale dlaczego później po spotkaniu z chłopakiem całowała się z innym !? ". Zamarłam tam były dwa zdjęcia. Jedno przedstawiało mnie, chwilę po tym jak zgodziłam się być dziewczyną Liama, a drugie jak niby całuję się z Fabianem !! Ten koleś na prawdę, to zrobił !! Liam w skupieniu czytał artykuł. Zapłacił sprzedawcy należną mu sumę za gazetę, popatrzył na mnie zawiedzionym wzrokiem i zaczął biec w stronę swojego domu. Zaczęłam biec za nim.
 - Liam poczekaj ! To nie jest prawda - krzyknęłam najgłośniej jak umiałam, aż wszyscy ludzie spojrzeli się na mnie, a później na uciekającego chłopaka.
 - Proszę poczekaj - wyszeptałam, gdy się zatrzymałam z braku sił na dalszą drogę. Chłopak zniknął z pola widzenia. Postanowiłam iść na zajęcia. Przez całą drogę płakałam. Gdy zaszłam pod szkołę, to ciocia podbiegła do mnie, widząc w jakim jestem stanie.
 - Boże dziecko, co ci się stało ? - spytała zmartwiona. Podałam jej gazetę, którą jeszcze wcześniej kupiłam, żebym nie musiała nic nikomu mówić, bo nie jestem w stanie wypowiedzieć jakiegokolwiek słowa. Kobieta zaczęła czytać pokazany jej artykuł. Po skończeniu przytuliła mnie mocno.
- Dziś nie będziesz w stanie ćwiczyć. Dlatego posiedzisz w czasie zajęć u mnie w gabinecie, a później odwiozę cię do domu - powiedziała. Pokiwałam głową na znak zgody.
 - Chcę porozmawiać z Victorią - wydukałam z wielkim trudem.
 - Dobrze, zaraz ją do ciebie przyprowadzę, a teraz choć - powiedziała. Poszłam z nią do gabinetu. Po drodze spotkałam wszystkie dziewczyny z zajęć. Patrzyły się na mnie wzrokiem współczucia, bo widziałam jak jedna z nich trzymała w ręce tą przeklętą gazetę.
- Poczekaj tu chwilę. Zaraz przyjdzie tu Victoria - oznajmiła. Nie czekałam długo na przyjaciółkę, bo za chwilę już mnie tuliła.
 - Kochana nie płacz - powtarzała mi w kółko.
 - Jak mam nie płakać ? Ja nie całowałam się z Fabianem! Po prostu ten idiota zrobił zdjęcie w takim momencie gdzie było widać jakbyśmy to robili - krzyknęłam, bo już nie mogłam wytrzymać. Czemu takie rzeczy muszę przytrafiać się mi !? Jak mieszkałam w Polsce, to wszystko było dobrze, a tu wszystko co zyskam, zaraz tracę.
 - Ale o kim ty mówisz ? - powiedziała zdziwiona przyjaciółka.
 - Nie mogę ci powiedzieć, bo jak coś powiem to może się coś komuś stać - wyszeptałam, bo co jeśli mam jakiś podsłuch i on to słyszy. Bo niby jakim cudem dowiedział się tylu rzeczy ? Po tych słowach siedziałam wtulona w przyjaciółkę. Po zajęciach ciocia zawiozła mnie do domu. W opłakanym stanie pobiegłam do swojego pokoju i rzuciłam się z płaczem na łóżko. Usłyszałam dźwięk SMS-a.

Jak wspaniale mi się patrzyło jak on od ciebie ucieka. Po prostu ukojenie dla moich oczu.

Po przeczytaniu wiadomości jeszcze mocniej się rozpłakałam.

*Liam*

Czytałem to co było napisane. Nie mogłem uwierzyć , w to co czytałem. Czyżby Laura taka jest ? Może za szybko związałem się z nią. Muszę to przemyśleć. Zacząłem biec w stronę domu. Dziewczyna biegła za mną i krzyczała, że mam się zatrzymać i to nie jest prawda. Wiem, że prasie nie można ufać, ale przecież zdjęcia wszystko za siebie mówiły. Po pewnym czasie zauważyłem że już jestem pod domem. Wbiegłem szybko do niego. Od razu skierowałem się do swojego pokoju. Chłopaki od razu pobiegli za mną. Nie chciałem z nimi gadać, więc rzuciłem gazetę w ich stronę, może sami zrozumieją. Drzwi od pokoju zamknąłem na klucz aby przypadkiem któryś z moich przyjaciół nie wszedł do pokoju. Nie mogłem pojąć jak ona mi to mogła zrobić ? Jeszcze była w tej sukience, co sam jej wybrałem. Miała ona być u cioci, a nie u jakiegoś gościa ! Paul i Jennifer z nią jechali, więc to musiało stać się tam. Jeszcze wczoraj mi powiedziała, że coś czuje do mnie ale nie wie jeszcze co. Może tak naprawdę kłamała. Ale na moje słowa się rozpłakała ze szczęścia. Rano nie zachowywała się jakby miała coś na sumieniu. Ja już kompletnie nic nie rozumiem. Usłyszałem jak któryś z chłopaków coś krzyczy. Na pewno zaraz przybiegną pod drzwi i będą chcieli żebym im to wytłumaczył. Nie mam na to siły, więc założyłem słuchawki na uszy i zacząłem słuchać pierwszych dźwięków mojej ulubionej piosenki. Nawet nie wiem kiedy odpłynąłem do krainy Morfeusza.

*Harry*

 Liam wbiegł do domu z płaczem. Od razu wszyscy udaliśmy się za nim. Zauważył to, więc rzucił nam gazetę. Podniosłem ją jako pierwszy. Zacząłem ją przeglądać aż zauważyłem nagłówek, który był powodem jego zachowania. Po pierwsze czemu nam nie powiedział, że jest z Laurą i co to jest za gościu, z którym się całuje ?! Jak ona mogła. Niby w czym jest lepszy od naszego Liama ?! Nie wytrzymałem.
 - Co to ma ku*wa być ?! - krzyknąłem, na co chłopacy popatrzyli się na mnie jak na debila. Pokazałem im artykuł. Każdemu szczęka opadła ze zdziwienia.
 - Ale jak to ? Laura przecież, to dobra dziewczyna i nigdy nie zrobiłaby coś takiemu komukolwiek ! - krzyknął Nialler.
 - Najwidoczniej nie jest taka za jaką ją uważamy - powiedział Louis. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Nikt nie raczył ich otworzyć, więc poszedłem ja. Była to Victoria. Na jej widok uśmiech od razu wtargnął na moją twarz.
- Wchodź - powiedziałem do niej.
- Gdzie jest Liam ? Muszę z nim porozmawiać - spytała.
 - Zamknął się w swoim pokoju. Jeśli przyszłaś rozmawiać o tej … - zaczął mówić Louis, ale mu przerwałem, bo nie chciałem aby powiedział coś co będzie potem żałował.
- Louis !! - powiedziałem surowym tonem.
- Jeśli możesz jej tak nie nazywać, to dziękuję. Jeśli chcecie, to mogę wam udowodnić, że te zdjęcia nie pokazuje, że Laura zrobiła coś co nie powinna - powiedziała Vic.
 - Możesz pokazać, ale wątpię, że uwierzymy - powiedział Zayn.
 - Dajcie mi laptopa i zaraz wam coś pokażę - oznajmiła. Poszedłem do siebie po sprzęt i po chwili dziewczyna już coś robiła w komputerze.
 - Podejdźcie tu - rozkazała. Wszyscy wpatrywaliśmy się w ekran, na którym było widać, że Laura jest niewinna, ale jak mamy, to pokazać Liamowi, jak nie chce z nami rozmawiać. Będziemy mieli trudne zadanie. Na razie poczekamy do rana aby chłopak ochłonął, bo w takim stanie nic nie zdziałamy. Zaproponowaliśmy Vic, żeby została u nas na noc, bo ona najlepiej mu to wytłumaczy. Oczywiście spała ze mną, bo nie miała gdzie. Po szybkim myciu, razem z Vic pogrążyliśmy się w śnie.

*Laura*

Następny dzień

 Nie spałam całą noc. Ciągle tylko płakałam, bo nie mogłam nic zrobić. Próbowałam dzwonić, pisać do Liama, ale nie dostawałam żadnych odpowiedzi. Wszyscy próbowali ze mną porozmawiać, ale ja się nie odzywałam i na nic nie reagowałam. Po prostu zamknęłam się w sobie. Jedyną osobą z która porozmawiam jest mój Liam. Ale on na pewno nie chce już mnie znać, więc do końca życia będę płakała i użalała się nad sobą. Długo to nie potrwa. Albo umrę z głodu lub wycieńczenia albo popełnię samobójstwo. Bo co mi zostało ? Tak naprawdę tylko mama i Vic. Dla tych dwóch osób jestem ważna, a dla innych nie. Po tym godzinnym leżeniu na plecach i gapienia się w sufit, zaczął boleć mnie kręgosłup. Wstałam i wyszłam na balkon. Co z tego, że padało i będę prędzej czy później chora ? Dla mnie nie liczy już się nic. Po co jeszcze żyje na tym świcie ? Straciłam mój skarb, który kocham. Tak kocham ! Uświadomiłam sobie, to właśnie teraz. Nie potrafię bez niego żyć. Siedziałam na balkonie i byłam już przemoczona. Usłyszałam dźwięk SMS-a, więc weszłam do ciepłego pomieszczenia. Zanim otworzę wiadomość i bardziej się zdołuje, pójdę się umyć, bo prawdę mówiąc z lekka czuje jak od mnie śmierdzi. Chwyciłam bieliznę, spodnie dresowe i bokserkę, i ruszyłam do łazienki odświeżyć się. Zdjęłam z siebie przemoczone ubrania i weszłam pod prysznic. Po skończonym myciu poczułam się trochę lepiej, ale nie na tyle aby wrócić do normalnego życia. Wytarłam starannie swoje mokre ciało. Wysuszyłam włosy i upięłam je w luźny koczek. Posprzątałam po sobie w łazience i z niej wyszłam, w celu przeczytania SMS-a.

Mała nie załamuj się. Jak kocha to wróci, no chyba że nie kocha :)

 Miałam już dość tych wszystkich SMS-ów ! Kto mu pozwolił wtrącać się w moje życie. Gdyby nie on, to teraz leżałabym na tym łóżku, na którym teraz leżę sama, wtulona w mojego chłopaka i śmiałabym się z nim, z głupot. Ale musieli mi to wszystko zabrać. Postanowiłam wejść na Twittera. Tak jak myślałam, było tam dużo hejtów od Directioners. Niektóre czytałam na głos. " Takie osoby jak ty nie powinny w ogóle żyć na tym świecie ", " Jedną wielka z ciebie ku*wa !! ", " Zgiń szmato !! Nie próbuj zbliżać się do Liama, bo pożałujesz ! " I wiele, wiele innych. Moje interakcje były przepełnione tweetami z wyzwiskami. Postanowiłam coś napisać.
Wiem, że wszyscy chcecie abym umarła … nie martwcie się, niedługo ten dzień nadejdzie :'(
Od razu dostałam pełno odpowiedzi typu : " i bardzo dobrze " , " podaj dzień i godzinę abym mogła odliczać ". Nie chciałam się bardziej załamać, dlatego wyszłam z Twittera. Znów położyłam się na łóżku i pogrążyłam się w swoich myślach.

-----

Hej !
1) Przepraszam za błędy :)
2) Jak wam się podoba rozdział ? Mam nadzieję, że osoba, któa pod ostatnim postem napisała "pisałaś lepsze. Rozdział beznadziejny " napiszę również swoją opinię, ale mam nadzieję, że tym razem pozytywną. Proszę, żeby ta osoba jakoś się podpisała abym wiedziała, że to ona. Oczywiście was też zachęcami i proszę o komentowanie :)
3) Jak minęły wam Andrzejki ? Ja spędziłam je na Twitterze i z jednej wróżby nie mogłam przestać się śmiać :D 

MIŁEJ NIEDZIELI I DO NASTĘPNEGO :* 

~ Julcia

7 komentarzy:

  1. Gratulacje<3
    *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham , kocham i kocham ! <3 Z chęcią wchodzę na Twojego bloga, aby przeczytać nowe rozdziały , bo są cudowne, świetne ! NAPRAWDĘ ! ;d

    Ten również jest świetny .. Czekam na następny . ;*
    Kocham Cię ! < 3
    @a_misiek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny roździał czekam na nastepny
    @Horan_Hania

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezuuu! -,-
    Zajebałabym tego kolesia.. serio..
    A Liam.. tak szybko uwierzył?! -,-
    Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
    Czekam na nn xx
    @luv_myy_harreh

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny! Nie mogę się doczekać następnego. <333333333

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny!
    Mam nadzieję, że Liam jej wybaczy i uwierzy.
    Kocham twoje opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Mogłoby się coś w końcu wyjaśnić z tym co pisze jej te smsy ;) @marylindelrey

    OdpowiedzUsuń