sobota, 30 listopada 2013

Rozdział XIV

MAM NADZIEJĘ, ŻE ROZDZIAŁ SIĘ SPODOBA :) MIŁEGO CZYTANIA XX
CZYTASZ -----> KOMENTUJESZ

 Ciocia przedstawiła nam swojego męża Adama i syna Fabiana. Fabian był wysokim brunetem o brązowych oczkach. Na sobie miał ciemne rurki i T-Shirt oraz skórzaną kurtkę. Był przystojny. Ale koniec, Lauro opamiętaj się ! Masz chłopaka od dwóch godzin a ty masz takie myśli. Usiedliśmy przy stole, gdzie było dużo pyszności. Od początku Fabian cały czas uśmiechał się do mnie zalotnie. Próbowałam na to nie zwracać uwagi, ale za bardzo nie dało się.
 - Ciociu, możesz mi opowiedzieć czemu tak z dnia na dzień wyjechałaś - poprosiłam.
- No więc to było tak. Znałam już bardzo długo Adama, ale nikomu o nim nie mówiłam. Był on kochanym chłopakiem i teraz też jest, ale kochanym  mężem. W pewnym momencie dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Postanowiliśmy razem z Adamem wylecieć do Londynu, bo jego rodzice tam się przeprowadzili i jak dowiedzieli się o ciąży, to ucieszyli się i oznajmili, że nam pomogą. Bałam się reakcji rodziców, czyli twoich dziadków, co powiedzą na temat tego, że za 9 miesięcy będę miała małego Fabianka - powiedziała i popatrzyła na syna.
 - Rozumiem - powiedziałam z uśmiechem.
 - To ja może pójdę zrobić kawę - powiedziała ciocia.
 - To ja posprzątam po posiłku - oznajmiłam.
 - A ja ci pomogę - powiedział Fabian jednocześnie wstając. Razem z nowo poznanym chłopakiem, zaczęłam sprzątać stół. Szybko nam to poszło. Na końcu zostało tylko to pozmywać. Już chciałam wziąć się za mycie, ale Fabian szybko odebrał od mnie naczynie, które miałam zamiar umyć.
 - Teraz ja coś zrobię. Jesteś gościem i nie powinnaś nic robić, a już dużo zrobiłaś - powiedział.
 - Przestań, ja lubię pomagać, więc nie ma problemu - powiedziałam z uśmiechem.
 - Ale to nie zmienia faktu, że ja zmywam - powiedział chłopak i zaczął czyścić naczynia, a ja w tym czasie postanowiłam zajrzeć w telefon. Miałam jedną nową wiadomość. Cholera , to znowu on !

Jak słodko wyglądasz jak się uśmiechasz do tego chłopaka. Ale raczej twój chłopak nie będzie zadowolony jak mu wyślę fotkę na której widać jakbyście się całowali, bo akurat posiadam takie zdjęcie. Bądź grzeczna to twój chłoptaś o niczym się nie dowie.

 Kurwa, co to ma być ? Jakie zdjęcie ? Przecież nie całowaliśmy się ! Co ten idiota wymyślił ?! Lepiej nie będę za blisko Fabiana, bo znów zrobi nam jakieś dziwne zdjęcie, a problemy z Liamem nie są mi potrzebne. Postanowiłam mu odpisać.

Jakie zdjęcie !? Mam w dupie czy mu to wyślesz, bo raczej mi uwierzy i wtedy będę musiała mu powiedzieć o tobie a raczej tego nie chcesz !!

 Ucieszyłam się, że mu  się postawiłam. Nikt nie będzie mnie szantażował, bo coś chce, czego nigdy nie będzie miał. Jak chce się tak bawić, to proszę. Raczej zawsze znajdę na niego haka. Po chwili telefon oddał dźwięk SMS-a.

Masz szczęście, na razie nie wyśle, bo nie chcę żeby ktoś się o mnie za szybko dowiedział. Radzę ci trzymać się daleko od niego, bo co jeśli zrobię zdjęcie w nieodpowiednim momencie ?

 Przeczytałam po cichu, tak żeby Fabian tego nie usłyszał. Zaczęłam patrzeć w stronę okien, bo może gdzieś on tam stoi. Lecz zamiast kogoś zauważyć, to dostałam kolejnego SMS-a od tego numeru.

Nie rozglądaj się, tak mnie nie zauważysz.


 Schowałam telefon do torebki, bo nie miałam zamiaru mu odpisywać. W między czasie chłopak skończył myć naczynia i poszliśmy do kuchni, żeby wypić, od dłuższego czasu stojącą w salonie kawę. Rozmawiałam przez długi czas z wujkiem, ciocią, kuzynem i rodzicami, ale niestety jutro zajęcia, więc trzeba się wyspać. Pożegnaliśmy się ze sobą i wsiadłam z rodzicami do auta. Czekała nas półgodzinna jazda samochodem. Mama tym razem zaczęła wypytywać mnie o Fabiana. Powiedziałam jej zgodnie z prawdą, że to przemiły chłopak, z którym dobrze się rozmawia, a mama dziwnie się na mnie popatrzyła. Chyba nie pomyślała, że zakochałam się w swoim kuzynie. Mniejsza o to, niech myśli co chce. Nie wiem jak im powiedzieć, że jestem z Li. Może na razie tylko my będziemy wiedzieć o tym, bo nie chcę od razu wszystkim oznajmiać, żeby nie zapeszać, ale też żeby ten koleś zrobił mu coś jak nie będę wykonywała jego poleceń. Po dotarciu do domu od razu skierowałam się do łazienki w celu wzięcia kąpieli. Po wykonanej czynności zauważyłam, że dostałam SMS-a. Proszę niech nie będzie on od niego. Na szczęście był to Liam.

Hej kochanie ;* mam nadzieję, że nie obudziłem cię :) chciałem ci powiedzieć, że przed zajęciami zabieram cię na spacer, będę o 10, dobranoc  xx

Hej ! :* nie obudziłeś mnie, będę na ciebie czekać :) dobranoc xoxo

Wysłałam wiadomość i ustawiłam budzik na 9:30, żeby przypadkiem nie zaspać. Po chwili odpłynęłam.


 Następny dzień


Zadzwonił budzik. Szybko go wyłączyłam i zauważyłam, że nie jestem sama w pokoju. Liam siedział na kanapie i wpatrywał się we mnie.
 - Ej no ! Miałeś być za pół godziny - powiedziałam, udając że się obrażam.
 - Też się cieszę, że cię widzę - powiedział z tym swoim zabójczym uśmiechem.
 - To jak tutaj jesteś, to możesz mi wybrać ubrania - powiedziałam z chytrym uśmiechem.
 - Oj nie ma tak dobrze, sama wybierasz. Mówiłem wczoraj, że ostatni raz to robię - oznajmił.
 - OK, ja tylko chciałam się pośmiać - powiedziałam. Właśnie chciałam wstać, żeby podejść do szafy, ale Liam podbiegł do mnie i zaczął mnie łaskotać. Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu.
 - Ze mnie chciałaś się pośmiać ? - spytał, choć znał odpowiedź na to pytanie. Polowałam głową na znak, że to prawda, a on przestał mnie łaskotać. Wstał i wyszedł. O co mu chodzi ?
 - Liam, nie wygłupiaj się i choć tu ? - krzyknęłam i nie dostałam odpowiedzi. - Nie to nie, idę się myć - krzyknęłam. Chciałam dodać bez ciebie, bo może wtedy by wrócił, ale wtedy wszyscy w domu dowiedzieliby się. Wykonałam poranną czynność i gdy miałam się ubierać zauważyłam, że nie wzięłam ubrań. Owinęłam ręcznik wokół ciała i weszłam do swojego pokoju. Na szczęście nikogo tam nie było. Podeszłam do szafy i wzięłam te ubrania, ponieważ dziś nie było tak słonecznie jak wczoraj, tylko na niebie były chmury.




Już miałam wejść z powrotem do łazienki, ale ktoś nagle chwycił mnie w pasie i położył na łóżku. Już miałam czarne myśli, ale na szczęście był to mój Liam.
- Nie ładnie to, nie przywitać się ze swoim chłopakiem - powiedział i mnie pocałował. Trwaliśmy w długim pocałunku, aż go przerwałam.
 - A czy to ładnie wychodzić, bez powiedzenia gdzie się idzie ? - spytałam.
 - Ładnie, bo wiedziałem, że jak wyjdę  na chwilę i później wrócę, to będę miał takie widoki - powiedział pokazując rękom na moje ciało.
 - Następnego razem możesz nie mieć, bo pomyślę i wezmę ubrania - powiedziałam wstając z łóżka. Podniosłam ubrania z podłogi, które mi wypadły z rąk, gdy Liam mnie złapał i ruszyłam się ubrać. Nie zajęło mi to długo. Po chwili skończyłam robić koka i malować się. Nie mam dużo tapety na twarzy, bo nie chcę wyglądać jak niektóre z mojej dawnej szkoły z Polski. A właśnie przez pewien czas próbowałam skontaktować się ze znajomymi z Polski i nic. Zmartwiło mnie, to że straciłam kontakt z osobami, z którymi byłam prawie od początku mojego życia. Nie zastanawiając się dłużej, wyszłam z łazienki do mojego chłopaka, który oglądał coś w telefonie. Podeszłam do niego po cichu, tak jak myślałam nie usłyszał mnie. Jak się do niego przytuliłam, to aż podskoczył ze strachu.
 - Co tam oglądasz ? - spytałam.
 - A taką jedną piękną, śpiącą dziewczynę - powiedział.
 - Ej, bo będę zazdrosna - oznajmiłam.
 - O siebie samą chyba nie - powiedział śmiejąc się. Zerknęłam w wyświetlacz telefonu i ujrzałam śpiącą mnie. Jemu chyba na prawdę nudziło się, gdy sobie spałam.
 - Mam prośbę - powiedziałam.
 - Słucham. Mam tylko nadzieję, że nie chcesz ze mną zerwać - powiedział poważnie.
 - Nie no coś ty ! Chcę aby na razie trzymać w tajemnicy, to że jesteśmy razem, bo niedługo się znamy i nie chcę, żeby wszyscy myśleli, że chcę być z tobą tylko dla sławy, bo to nie prawda. Jestem z tobą, bo coś do ciebie czuje, ale do końca nie wiem jeszcze co - powiedziałam i spuściłam głowę.
 - Jeśli sobie tego życzysz, to uszanuję to, a teraz choć zjeść śniadanie - powiedział i wyszliśmy z mojego pokoju, jak dobrzy znajomi, a nie jak para.


 ------
Hej !
1) Przepraszam za błędy.
2) Chciałabym podziękować za ostatnie komentarze. Na prawdę z chęcią je czytam, ale martwi mnie, że jest ich coraz mniej. Jeśli uważacie, że opowiadanie jest coraz nudne, to napiszcie to, postaram się pisać ciekawiej.
3) Nię będę pisać na ile komentarzy liczę, bo nie chcę was do niczego zmuszać, ani też mieć coraz mniej.
4) Jak podoba wam się nowy wygląd bloga ?
5)  PŁYTA MIDNIGHT MEMORIES JEST ZAJEBISTA *.* 

CZEKAM NA KOMENTARZE :)

~ Julcia

6 komentarzy:

  1. Świetny roździał czekam z niecierpliwościa na nastepny
    @Horan_Hania

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział.Bardzo podoba mi się nowy wygląd bloga*_*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne <3
    Wygląd bloga też świetny *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Gafsssfuh *o*
    Ale oni slooodcy xD
    Czekam na next xx @luv_myy_harreh

    OdpowiedzUsuń
  5. pisałaś lepsze. Rozdział beznadziejny

    OdpowiedzUsuń