MIŁEGO CZYTANIA. LICZĘ NA KOMENTARZE :)) xx
Obudziłam się około 9:00. Postanowiłam jeszcze chwilę
poleżeć w łóżku, bo nie chciało mi się wstać. Wiem, leń ze mnie ! Zobaczyłam na
tt, że mam nowego obserwatora. Jak zobaczyłam kto to, to zastygłam w miejscu,
nie mogłam się w ogóle ruszyć z wrażenia. Nagle mama weszła do pokoju. Jak mnie
zobaczył, to się zaniepokoiła.
- Córuś, co ci jest? - spytała. - Jesteś cała blada -
oznajmiła.
- Właśnie Liam Payne dał mi follow na tt ! Rozumiesz to ?
Moje marzenie się spełniło ! - krzyknęłam i zaczęłam skakać po pokoju. Nie zauważyłam jednak, że ktoś
stoi w drzwiach.
- Cieszę się, że w jakiś sposób cię uszczęśliwiłem -
powiedział ze swoim zabójczym uśmiechem. Czekać. LIAM PAYNE właśnie stoi w moim
pokoju i się na mnie patrzy jak robię z siebie debilkę. No brawo Laura, brawo,
ty to umiesz zrobić "dobre" pierwsze wrażenie na swoim idolu. Jeszcze
stoję przed nim w piżamie w logo 1D. Upsss... Mama w czasie moich przemyśleń
wyszła z pokoju.
- Ładna piżamka - powiedział i znów tak pięknie się
uśmiechnął.
- Ymm ... Dziękuję. A co tu robisz, jeśli można wiedzieć ? -
spytałam zaciekawiona .
- No ten ... Szedłem do Amandy i w pewnej chwili usłyszałem
krzyk, więc wszedłem, żeby sprawdzić co się stało - powiedział.
- Aham. Nie żeby coś ale mógłbyś wyjść, bo chcę się ubrać, a
w ogóle miałeś iść do Amandy - powiedziałam z uśmiechem.
- Mi, to nie przeszkadza, że jesteś w piżamie i to takiej
słodkiej, a Hazzie, to na pewno by nie przeszkadzało - powiedział. Chwila,
chwila HAZZA też tu jest i może nawet reszta. Jestem w niebie !
- A reszta też jest ?- spytałam Liama.
- Tak, bo nie chcieli przepuścić okazji żeby cię poznać i zobaczyć jaka jesteś -
powiedział i wyszedł z pokoju. Postanowiłam się szybko ogarnąć, bo w każdej
chwili może zadzwonić Vic, ale też chciałabym jak najwięcej czasu spędzić z
NIMI <3 Wykonałam poranną toaletę, uczesałam się w koczka i ubrałam się w TO . Zeszłam szybko na dół. 4/5 One Direction siedziało w salonie. Rozmawiali, gdy
nagle Harry mnie zobaczył i przerwał konwersację.
- Cześć jestem Harry, a to są Luis, Zayn, Niall, a Liama
gdzieś wcięło - powiedział, po puścił mi oczko.
- Hej, ja jestem Laura. Liama już znam - oznajmiłam
chłopakom. A oni patrzyli na mnie takim wzrokiem jakby chcieli wytłumaczenia
- Liam wszedł do mojego pokoju, bo usłyszał jak krzyczę ze
szczęścia - powiedziałam, a oni odetchnęli z ulgą. O co im chodzi? Chyba się
nie bali o to jak się poznaliśmy.
- Aaa ... to trzeba było tak od razu, bo już myśleliśmy, że
się coś gorszego stało - powiedział Niall. Popatrzyłam na niego zdziwionym
wzrokiem, gdy nagle zadzwonił telefon, była to Victoria.
- rozmowa-
- No hej kochana! Możemy się spotkać za dwie godziny w
centrum handlowym ? - spytała dziewczyna.
- Hej! Jasne, mi pasuje - powiedziałam radośnie.
- No to widzimy się za dwie godzinki. Pa - pożegnała się.
- Do zobaczenia. Pa - również się pożegnałam, po czym
rozłączyłam.
- koniec rozmowy -
Uśmiechnęłam się do chłopaków i poszłam w stronę kuchni, aby
zjeść śniadanie. Jestem bardzo głodna, co nie zdarza mi się często. W
pomieszczeniu spotkałam mamę, która kończyła smażyć naleśniki.
- Zjesz ? - spytała, pokazując na jedzenie.
- Jasne. Coś mi dzisiaj jest, bo jestem głodna z rana, a
normalnie to mogłabym nie jeść do południa - oznajmiłam.
- Ach córciu ... to chyba dobrze, że w końcu zaczynasz jeść
? - spytała mama.
- W sumie masz rację - powiedziałam.
Mama położyła na stole naleśniki i wzięłam się za jedzenie.
Za chwilę z salonu było słychać krzyk.
- Czuję JEDZENIE !!! - to oczywiście był NIaller, no bo kto
inny kocha jedzenie tak jak on ? Po chwili już był w kuchni.
- Proszę pani, mogę jednego ? - spytał Jennifer z miną
zbitego pieska. Mama się zaśmiała.
- Nie musisz pytać Niall ! Możesz zawsze sobie brać coś do
jedzenia jak jesteś głodny - powiedziała. Niallowi nie trzeba dwa razy
powtarzać w sprawie jedzenia. Po chwili już jadł razem ze mną. Po skończonym
posiłku poszłam do pokoju spakować do torebki potrzebne rzeczy : portfel, chusteczki, MP3, gumy do żucia i
telefon. Gdy zeszłam na dół , to zauważyłam, że już do chłopaków dołączył Liam
z Amandą. Ubrałam buty i krzyknęłam do mamy.
- Wychodzę ! - Ale
jak to Amanda musiała się odezwać.
- A kogo to obchodzi ? Jak chcesz to możesz w ogóle nie
wracać - powiedziała oburzona.
- Po pierwsze nie mówiłam do ciebie, tylko do mamy, a po
drugie co ci zrobiłam, że jesteś dla mnie taka niemiła ? - spytałam. Dziewczyna
przez dłuższą chwilę nie odpowiadała.
- No właśnie - powiedziałam. Pomachałam na pożegnanie
chłopcom i wyszłam z domu. Na dworze było ciepło i słonecznie, ale w końcu to
Londyn, więc w każdej chwili może zacząć padać. Doszłam do centrum 15 minut
przed czasem. Zauważyłam, że przyjaciółka też już przyszła. Poszłam w jej
stronę.
- Hej! Długo już tu jesteś ? - spytała i przytuliłam
dziewczynę na przywitanie.
- Cześć ! Nie, przed chwilą przyszłam. No to co, zakupy ? -
spytała czerwono włosa.
- Z tobą zawsze ! - powiedział uradowana i ruszyłyśmy w
stronę sklepów. Chodziłyśmy po nich z 3 godziny. Ja kupiłam dwie pary szortów,
czerwone conversy, czarne rurki i czarną
bluzę z kapturem, z czerwonym napisem " I LOVE 1D " . Po prostu
musiałam ją kupić jak ją tylko zobaczyłam :) Victoria kupiła czerwoną sukienkę
i do tego szpilki, parę czarnych vansów, dwie bluzki i rurki. Zadowolone z
zakupów poszłyśmy do MSC na shake'a. Ja wzięłam truskawkowego, a przyjaciółka
jagodowego.
- No to opowiadaj co tam u ciebie ? - spytałam dziewczynę .
- Wszystko dobrze, oprócz tego, że mam wątpliwości co so
moich uczuć do Jamesa - powiedziała smutnie.
- Ale czemu? Zawsze byliście idealną parą. Widać było, że on
cie kocha - powiedziałam zdziwiona.
- No właśnie byliśmy. Od pewnego czasu ciągle się kłócimy,
nie możemy dojść do zgody. James spędza ze mną już mniej czasu i to mnie
dobija. A w ogóle myślę, że ma inną na boku, bo ostatnio pachniał damskimi
perfumami, ale nie moimi - powiedziała Victoria. Było mi jej żal. Oby jej obawy
się nie sprawdziły, bo na to nie zasłużyła, ale też nie wiem jak ona na to zareaguje.
- Bardzo mi przykro. Wszystko się wyjaśni. Na pewno to
jakieś nieporozumienie, bo po co chciałby mieć inną jak ma taką wspaniałą dziewczynę jaką jesteś ty - powiedział. Po tych słowach
dziewczyna się uśmiechnęła. Chciałabym jej pomóc, ale na razie nie wiem jak.
- No dobra, koniec o mnie. A co tam u ciebie ? - spytała.
- Rano dostałam follow od Liama ! - pisnęłyśmy obydwie ze
szczęścia. - Ale to nie koniec. Dziś rano poznałam całe 1D ! - po tych słowach
to miałyśmy już odlot. Ludzie w lokalu dziwnie się na nas patrzyli, więc
postanowiłyśmy się opanować.
- OMG! Na prawdę ? Ty to masz jednak szczęcie - powiedziała
uradowana dziewczyna.
- Nie martw się, poznasz ich, tylko najpierw musze jakoś
załagodzić sprawę z Amandą, bo chyba myśli, że chcę ich jej zabrać -
powiedziałam.
- No spoko. To co zbieramy się już ? - spytała przyjaciółka.
- Tak, chodźmy - powiedziałam. Położyłyśmy pieniądze za
shake'i i wyszłyśmy z budynku. W drodze
powrotnej Vici złożyła mi pewną propozycję.
- Laura, tak od pewnego czasu zastanawiałam się, czy nie chciałabyś dołączyć do naszej grupy
tanecznej ? Brakuje nam jednej osoby, a wiem że lubisz tańczyć. Jeśli nie, to
zrozumiem - powiedziała. Zaszokowała
mnie ta propozycja. No dobra może lubię tańczyć, ale to nie jest rewelacyjne.
Chyba spróbuję, jak nie będę dobra to najwyżej mnie wywalą.
- Jasne, mogę spróbować, ale jak mi się nie spodoba to
odejdę, OK ? - oznajmiłam dziewczynie.
- OK, jutro jest próba o 14:00. Będę u ciebie o 13:00. Weź
jakiś strój w którym będzie ci się wygodnie tańczyć - powiedziała.
- Dobra ja już tu skręcam. To widzimy się jutro. Pa -
pożegnałam się z przyjaciółką i ruszyłam do domu. Po wejściu do niego myślałam,
że popłaczę się ze śmiechu.
-----
Cześć ! No to mamy czwarty rozdział. Przepraszam za błędy. Jak wam się podoba? Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem, one na prawdę mnie motywują :) Jak wiecie jest szkoła. Pierwsze rozdziały były dodawane z dnia na dzień, bo nie miałam nauki. Następne rozdziały będą dodawane co tydzień, ale będę się starać żeby dodawać wcześniej. Chciałabym też wiedzieć z którym z chłopaków z 1D chcielibyście, aby była Laura. Może jakiś nowy chłopak ? A Victoria w razie gdyby zdrada była prawdą. Piszcie do mnie na GG 49047356 a nie w komentarzach, bo chcę żebyście nie patrzyli na siebie na wzajem tylko sami zdecydowali :D Podliczę głosy i dam wam znać :)
~ Julcia
Genialny! *.*
OdpowiedzUsuńOby Amanda się z nią pogodziła <3
Czekam na next ;*
Świetny, genialny ! < 3 Z niecierpliwością czekam na następne rozdziały . :* Dodaj, jak najszybciej. Proszę. Kocham Cię! :* *. * <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Mam nadzieje że Amanda będzie przyjaciółką Laury. Czekam na next. Kocham Cie<3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.rozdział :)
OdpowiedzUsuń<3333 boski!
OdpowiedzUsuń