sobota, 7 grudnia 2013

Rozdział XVIII

MAM NADZIEJĘ, ŻE ROZDZIAŁ SIĘ SPODOBA :) MIŁEGO CZYTANIA XX
CZYTASZ ----> KOMENTUJESZ


Gdy Liam zobaczył, co jest tam napisane to zaczął się kierować w moją stronę. Był na niej napis : Hug me Liam and don't leave me ! ( Przytul mnie Liam i nie zostawiaj mnie !)
- Przytulić mogę cię zawsze, ale niestety muszę jechać - powiedział i mnie czule pocałował. W oczach zebrały mi się łzy, bo chciałabym aby nie wyjeżdżał. Chciałbym aby  przy mnie był, jak pojadę na konkurs, czy będę zdawać do szkoły. Po tych wydarzeniach będzie potrzebny mi tylko on, bo on mnie najlepiej rozumie. Victoria jest wspaniałą przyjaciółką, ale też ma swoje życie i ostatnio często widuje się z Harrym, i chyba coś z tego będzie. Mam nadzieję. Zeszliśmy na dół, trzymając się za ręce. Byłam smutna, bo powodów do radości nie miałam.
- No ej, tylko się nie popłacz. Na wojnę, to on nie jedzie - powiedział Louis.
- No wiem, ale jakoś trudno jest mi się z nim rozstać na dwa tygodnie - powiedziałam.
- Właśnie widzimy - powiedział Niall, pokazując na moją bluzę.
- Już na nas czas - oznajmił Paul. Przytuliłam każdego z chłopców, a Liama pocałowałam i przytuliłam mocno. Ostatni raz zaciągnęłam się zapachem jego perfum i pozwoliłam mu odjechać w spokoju na lotnisko. Nie chciałam z nimi jechać, bo boje się, że nie puściłabym go tak szybko, jak zrobiłam to teraz, a w ogóle mam konkurs. Postanowiłam iść do kuchni, aby coś zjeść, bo było słychać, że mój żołądek domaga się jedzenia. W kuchni mama siedziała przy stoliku i zajadała kanapki.
- Chcesz jedną ? - spytała. - Nie dzięki. Dziś zjem płatki - powiedziałam bez entuzjazmu.
- Córuś nie smuć się. Zanim się obejrzysz znów go ujrzysz - powiedziała rodzicielka.
- Yhym - odpowiedziałam i zaczęłam jeść. Po "uczcie" zawlokłam się do pokoju, w celu przebrania się w coś innego i spakowania torby na trening. Dziś zostanę dłużej, bo muszę wymyślić jakiś układ na egzamin. Zostało mi tylko 6 dni. Bez zastanawiania się ubrałam to: 


Chwyciłam torbę i zeszłam na dół.
- Mamo, ja idę na trening, a potem będę ćwiczyć - oznajmiłam. - Dobrze - odpowiedziała. Wyszłam z domu i podążyłam w stronę szkoły. Jak to ja, oczywiście musiałam słuchać po drodze muzyki, bo inaczej zgon na miejscu. Droga minęła mi szybko. Pod szkołą spotkałam smutną Victorię. 
- Co się stało ? - spytałam zmartwiona.
- No bo przed wyjazdem chłopaków ostro pokłóciłam się z Harrym, bo nie chciał on zrozumieć, że na razie nie chce się z nikim wiązać - powiedziała.
- Moje biedactwo. Na pewno po jego powrocie, a może nawet wcześniej się pogodzicie - powiedziałam i przytuliłam ją.
- Mam nadzieję. Wybrałaś już utwór, do którego będziesz tańczyć ? - spytała dziewczyna.
- Zastanawiam się na Lolly a ty już coś wybrałaś ? - spytałam.
- Yhym. Tańczę do What About Love - powiedziała zadowolona ze swojego wyboru.
- A masz już ułożony trochę układ ? - spytałam.
- Już caluteńki. Muszę tylko ćwiczyć - powiedziała z uśmiechem.
- Dziewczyno, nie wiem jak ty to robisz. Następnego dnia po dowiedzeniu się co masz przygotować aby się dostać, ty już masz układ ? Moja leniwa Vic, lepiej uwija się ze wszystkim ode mnie. Kto by pomyślał - powiedziałam, a dziewczyna się zaśmiała.
- Chodźmy już, bo zaraz się spóźnimy - powiedziała Vica i szybko pobiegłyśmy do szatni. Jeszcze parę sekund, a byłybyśmy spóźnione. 
- Dobra dziewczęta, zaczynamy - powiedziała ciocia.
- Ale miała nam pani powiedzieć, gdzie jedziemy na konkurs - przypomniała Mia.
- Wszystko w swoim czasie, bo jedna osoba rozniosłaby nam sale ze szczęścia - powiedziała, patrząc na mnie. Cały układ już był gotowy, na próbach tańczyliśmy bezbłędnie, więc zostało nam tylko ćwiczenie.
- Na razie zdradzę wam jedną rzecz. Jedziemy tam za 9 dni, a resztę powiem wam kiedy indziej - powiedziała z chytrym uśmiechem.
- Ale proszę pani - powiedziałyśmy wszystkie na raz.
- Nie ma ale. Dowiecie się kiedy indziej, więc teraz idźcie się przebierać. Koniec zajęć - powiedziała klaszcząc w dłonie. Wszystkie dziewczyny, oprócz mnie wyszły. Zostałam sama z ciocią.
- Wiesz już do czego zatańczysz ? - spytała.
- Do Lolly - powiedziałam. Może nie jestem fanką Biebera, ale akurat ta piosenka podoba mi się i myślę, że jest odpowiednia.
- No dobrze. Mogę ci pomóc, czy chcesz zostać sama ? - spytała.
- Chętnie przyjmę twoją pomoc ciociu, bo sama nie dam rady wyrobić się - oznajmiłam.
- Okej, to zaczynamy. Włącz muzykę - powiedziała. Już po chwili tańczyłam układ do połowy piosenki, bo w końcu moja ciocia, to zawodowa nauczycielka tańca, więc wie co i jak. Po dwóch godzinach umiałam wszystkie kroki, które wspólnie ułożyłyśmy. Teraz zostały mi codzienne trening i nauka na test. Podziękowałam cioci za pomoc i ruszyłam w stronę domu. Byłam bardzo zmęczona, więc zjadłam coś i poszłam od razu spać.


Następny dzień


Wstałam o 6:00, bo muszę zacząć się uczyć. Niestety muszę to robić w dzień, bo po treningach jestem wykończona. Na razie nie miałam zamiaru się ubierać, więc sięgnęłam po książkę i chciałam się uczyć, ale uniemożliwił mi to sms, który dostałam w nocy.

Hej kochanie ! :* Na pewno już śpisz, ale jak coś to dolecieliśmy cali i zdrowi ;) tęsknię xx

Uśmiechnęłam się na widok SMS-a. Ale teraz koniec obijania się. Muszę wziąć się za biologię. Uczyłam się jej 2 godziny, potem kolejne dwie historii. Tylko tracę czas, bo tak nic nie rozumiem. Postanowiłam skończyć na dziś z nauką i włączyć komputer. Najpierw weszłam na Facebooka, było dużo zaproszeń do znajomych od fanek chłopaków. Spróbowałam napisać do Weroniki, która akurat była dostępna.  ( L - Laura W - Weronika )

L - Hej ! Co tam ? Czemu mnie ignorujecie, nic wam nie zrobiłam ;(
W - Hej ! Ja nie chciałam cię ignorować, tylko Marysia mi kazała, bo jest na ciebie obrażona za ten wyjazd.
L - Ale mówiła, że nie będzie miała do mnie żalu. Sam mnie namawiała na ten wyjazd.
W - Na początku nie miała, ale po tygodniu strasznie się zmieniła. Zaczęła się zadawać wiesz z kim. 
L - Z tym pustym plastikiem, który ma wszystkich w dupie ?!?
W - Yhym :/
L - A rozmawia chociaż z tobą ?
W - Tylko jak przylatuje do mnie obgadywać te plastiki, jak nie zwracają na nią uwagę.
L - Nasza biedna Marysia … Jakbym wiedziała, to nie wyjechałabym. 
W - Przestań !! Masz w Londynie cudownego chłopaka, a ja też kogoś poznałam, więc sama nie błąkam się po szkole :)
L - Naprawdę ? Gratulacje !! <3 kto jest tym szczęściarzem ?
W - Patryk




Pisałyśmy ze sobą jeszcze z dwie godziny, aż w końcu nadszedł czas na ubranie się. Pożegnałam się z przyjaciółką i poszłam do łazienki się ubrać. Po szybkim prysznicu zauważyłam, że nie wzięłam ubrań. Wyszłam w ręczniku z pomieszczenia i szybko wyjęłam ciuchy z szafy.


Po ogarnięciu twarzy i włosach wyszłam z łazienki, i zaczęłam pakować torbę na trening. Wzięłam ją ze sobą, bo jak zjem śniadanie, to od razu pójdę już na zajęcia.
- Cześć ! Co ci zrobić na śniadanie ? - spytała mama.
- Jeśli masz czas, to naleśniki - powiedziałam z uśmiechem.
- Okej już robię. Ja dziś dopiero idę na 15:00, ale nie wiem o której wrócę - powiedziała robiąc naleśniki.
- Okej. Ja tak nie wiem o której wrócę - odpowiedziałam. Po chwili zajadałam się przepysznymi naleśnikami. Kocham jak mama je robi, bo w jej wykonaniu są najlepsze.
- Tego mi brakowało w Polsce - powiedziałam do mamy, na te słowa kobieta uśmiechnęła się. Odstawiłam talerz do zlewu po zjedzonym posiłku i popędziłam na zajęcia. Trochę się zasiedziałam, mam nadzieję, że nie spóźnię się. Była już 13:57 a ja mam jeszcze trochę drogi do szkoły. Postanowiłam pobiec, aby nie spóźnić się aż tak bardzo. Do szatni wbiegłam równo o 14:00, w rekordowym tempie przebrałam się we wcześniej spakowany strój i wbiegłam na salę.
- Bardzo przepraszam za spóźnienie - powiedziałam zdyszana.
- Nic się nie stało. Już jesteście wszystkie, więc po zajęciach powiem wam gdzie jedziemy na zawody - powiedziała z uśmiechem nauczycielka.
- Będzie tak jak wczoraj - skomentowała jedna z dziewczyn. 
- Tym razem nie. Ale to potem, a teraz bierzemy się za ćwiczenie - powiedziała. Zrobiłyśmy to co kazała. Na początku każdy z nas się wygłupiał, ale później przyłożyliśmy się do swojej pracy. Jak zajęcia się skończyły, nauczycielka kazała nam na chwilę zostać.
- Tak jak obiecałam, powiem gdzie jedziemy. Wylatujemy do Los Angeles - powiedziała z uśmiechem. Razem z Victorią płakałyśmy ze szczęścia. Boże, przyjaciółka miała rację, że zobaczę go wcześniej niż myślę. Koleżanki poszły się przebrać, a ja rzuciłam się na ciocię.
- Dziękuję. Czemu nie powiedziałaś mi od razu ? - spytałam z grymasem.
- Wtedy byłabyś nieobecna na zajęciach i dłużej układałabyś układ na egzamin - odpowiedziała z uśmiechem. Przytuliłam ciocię jeszcze raz i również poszłam się przebrać. Dziewczyny w szatni szalały ze szczęścia. 
- Jejku nie wierzę !! -krzyknęła uradowana Alex.
- A wiecie, że możemy tam spotkać One Direction, bo nagrywają tam nowy teledysk ? - powiedziała Kate.
- Ja chcę najbardziej zobaczyć Liama, bo on jest taki seksowny - powiedziała Louise. Popatrzyłam na Vic i zaczęłyśmy się śmiać. Dziewczyny nie wiedziały o co nam chodzi. Niech lepiej tak zostanie. Szybko przebrałam się i ruszyłam w stronę domu. Nagle usłyszałam dźwięk SMS-a.

Hej ! Przepraszam, że nie piszę, ale mam urwanie głowy i nie mam czasu nawet na zjedzenie czegoś. Już wiesz gdzie będziesz miała konkurs ?

Hej ! Rozumiem cię i nie przejmuj się mną. Konkurs będziemy mieli w Niemczech. Strasznie za tobą tęsknię xx

A już myślałem, że gdzieś bliżej. Wiesz, że w L.A. też jest konkurs tańca. Wybieramy się na niego z chłopakami :) cholernie tęsknię xx

Hehe, tylko nie zakochaj się w którejś z uczestniczek :)

Obiecuję !! Kocham Cię :***

Ja Ciebie też :******

Już nie pisałam z chłopakiem na temat konkursu, tylko o różnych pierdołach. Jeśli chłopcy idą na ten konkurs, to nie będzie trzeba ich tam ściągać podstępem. Dziewczyny na pewno się ucieszą, gdy ich zobaczą. Jestem ciekawa jak zareaguje Louise, jak dowie się, że jestem z Li. Chyba dawno nie czytały żadnej prasy, bo ciągle we wszystkich co się da, piszą o nas. W domu zastałam Amandę.
- No siema. Gdzie cię wywiewa na całe dnie, bo pierwszy raz od tygodnia widzę cię na oczy - powiedziałam i wtedy zauważyłam, że nie siedzi sama.

-----
Heej ! :) Mam nadzieję, że rozdział się podoba :) Proszę was o szczere komentarze i o to, abyście nie przestali komentować, bo jest mi smutno jak widzę ich coraz mniej. Jak wam się nie podoba, to też napiszcie. Przepraszam za błędy i z góry dziękuję za każdy komentarz. Zapraszam was do zakładki INFORMOWANI :) xx

~ Julcia

6 komentarzy:

  1. OMG !!!!! super.... Li obiecał że się nie zakocha ale chyba zmieni zdanie xD <3 Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  2. jsoufosaudafsbs *o*
    tekst Louise mnie rozwalił xD myślałam, że Laura na nią skoczy, czy coś :D
    hahahaha :D
    genialny rozdział :)
    czekam na nn xx @luv_myy_harreh

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! <3
    Masz talent dziewczyno!
    Kocham twojego bloga <3
    Fajny napis na bluzce :D
    Chłopaki będą mieli niespodziankę na konkursie haha :)
    Nie mogę doczekać się next ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super rozdział:) Czekam na next:)
      *_*

      Usuń
    2. Beznadzieja ten twój blog. Znienawidziłam 1D przez 2 blogi a teraz jeszcze twój!!Zero talentu

      Usuń
  4. Świetny rozdział :) czekam na next @marylindelrey

    OdpowiedzUsuń